5 błędów, które popełniasz podczas naturalnego suszenia włosów
Unikasz używania suszarki i pozostawiasz włosy do naturalnego wyschnięcia? Uważaj na te błędy!
Na co dzień jestem ogromną fanką korzystania z dobrej jakości suszarki. Dlaczego? Trzymanie skóry głowy w wilgotnym środowisku nie jest dla niej zdrowe. O wiele lepszym rozwiązaniem jest podsuszenie nasady, która przez to, że jest najzdrowsza, schnie najdłużej. Długość również zazwyczaj podsuszam, ponieważ mam gęste i długie włosy, które także potrzebują dużo czasu, aby w pełni wyschnąć.
Jeśli jednak stawiam danego dnia na naturalne suszenie włosów, nie robię tego byle jak. Pewne błędy popełnione w czasie, gdy włosy wysychają, mogą bardzo mocno wpłynąć na efekt końcowy, który uzyskamy – w skrócie: nieodpowiednie suszenie może zniwelować całą naszą pracę włożoną w pielęgnację.
Jakie to są błędy? Poznaj 6 rzeczy, o których należy pamiętać podczas naturalnego suszenia włosów!
Korzystasz z nieodpowiedniego ręcznika
Ręcznik frotte ma strukturę pętelkową i haczy o łuski włosów, czego efektem jest ich osłabienie, matowienie i puszenie się.
Zamiast niego sięgnij po ręcznik Hejo, który jest uszyty ze stuprocentowej wiskozy bambusowej, która charakteryzuje się dużą delikatnością i lepszą chłonnością niż bawełna. Wybór ręcznika do włosów wpływa także na sam proces schnięcia – dzięki lepszemu odsączeniu wody po stylizacji, włosy schną szybciej! Występuje także mniejsze ryzyko rozprostowanego pod wpływem ciężaru skrętu.
Oprócz zmiany samego materiału, który ma styczność z włosami, istotna jest również zmiana ruchów. Zrezygnuj z wyrzynania włosów i pocierania o nie ręcznikiem. Zamiast tego po prostu ponów ruch ugniatania, który wystąpił podczas stylizacji. Jeśli masz proste włosy, w celu odsączenia nadmiaru wody, przyciskaj ręcznik do długości.
Trzymasz włosy na ramionach, zamiast na plecach
Rozdzielanie włosów na dwie części i trzymanie ich na ramionach, zamiast na plecach, może spowodować powstanie niechcianego przedziałka idącego przez całą długość tylnej partii. Jeśli włosy wyschną w ten sposób, wygląd tyłu głowy może być bardzo trudny do opanowania.
Dogniatasz włosy podczas schnięcia
Włosy powinny być ugniatane podczas stylizacji, kiedy jeszcze są ociekające. Dogniatanie wilgotnych włosów nie wzmocni ich skrętu, a spowoduje pojawienie się puchu. Jeśli obawiasz się, że włosy rozprostują się pod swoim ciężarem, pamiętaj o używaniu bambusowego ręcznika do włosów, który lepiej odsączy wodę niż bawełna. Rozważ także sięgnięcie po suszarkę.
Przeciągasz głowę przez zbyt ciasne dekolty
Jeśli decydujesz się na naturalne suszenie włosów, bez użycia suszarki, postaw na większy dekolt. Przeciskanie głowy z mokrymi włosami przez ciasne dekolty czy (o zgrozo!) golfy, może spowodować popsucie ułożonej wcześniej fryzury i pojawienie się puchu.
Nie polecam także nosić w tym czasie bluzy z kapturem – psuje on ułożenie tylnej warstwy włosów i może wpłynąć na jej plątanie.
Nadmiernie dotykasz wysychające włosy
Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie dotykaj włosów! Po co psuć całą pracę włożoną w ich stylizację? Zwróć uwagę, czy nieświadomie nie bawisz się pasmami.
Opierasz się o włosy
Pamiętaj, że mokre włosy są bardziej wrażliwe na zniszczenia mechaniczne. Jeśli planujesz skorzystać z oparcia, przełóż długość na jedno ramię lub przerzuć włosy za krzesło. Przygniatanie ich oparciem nie tylko je rozprostowuje, ale i niszczy.
Zbyt szybko odgniatasz loki
Wiem, że czasem ciekawość efektu, który uzyskamy po danym myciu, jest od nas silniejsza, ale zbyt szybkie odgniatanie włosów (kiedy jeszcze nie zdążyły wyschnąć w 100%) powoduje powstawanie puchu i osłabia skręt.
Zaczekaj, aż włosy będą w pełni suche i dopiero wtedy zaaplikuj kroplę serum silikonowego, który pomoże Ci pozbyć się sucharków, nabłyszczy długość i zabezpieczy ją przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Czym zabezpieczać końce? W tym artykule znajdziesz polecane przeze mnie sera silikonowe i oleje, które pomogą Ci uchronić włosy przed zniszczeniami.